Rok 2017 już za nami. Co po nim pozostało? Kilka nagrodzonych konkursów, publikacje, większe i mniejsze podróże. Projekty które zrealizowałem pozwoliły mi lepiej poznać ludzi, zrozumieć ich świat, a przede wszystkim zrozumieć też siebie. Kilometry przebyte samolotem, samochodem czy zwyczajowo " z buta" i te nieustanne pytanie zdawane w myślach - czy dzisiaj zrobię ten materiał który okaże się do tej pory najlepszy? Ciągłe podnoszenie poprzeczki, konsultacje z tymi którzy pomagają "skorygować" swój własny punkt widzenia i nieco bardziej go dopracować. Spotkania, warsztaty, godziny na telefonie, rozmowy o fotografii, życiu, polityce, poznanych ludziach... Może trochę w tym roku zabrakło czasu na przeczytanie dobrej książki, ale często zastępowałem ją dobrym filmem. Wsparcie oraz wyrozumiałość bliskich osób kolejny raz okazała się nieoceniona i wyjście w jesienny, deszczowy wieczór nie był już tak straszny jak mogło by się wydawać. W moim notesie powoli pojawiają się już nowe pomysł które niebawem pojawią się w formie kolejnych postów na blogu. Dziękuje za to, że jesteście ze mną i dzielnie kibicujecie mi w moich fotograficznych potyczkach. Wszystkiego fotograficznego w 2018 roku ! 
P.S a poniżej zdjęcia które warto jeszcze sobie przypomnieć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz